Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze

Manewry Ratownictwa Medycznego organizowane na terenie powiatu jeleniogórskiego osiągnęły dojrzałość. XVIII edycja warsztatów była wyjątkowa pod wieloma względami. Choć kryptonim „ZIMA 2014” wskazywałby, że ćwiczenia odbywać się będą w ciężkich warunkach górskiej zimy, to jednak uczestników manewrów przywitała raczej jesienna pogoda – brak śniegu (za wyjątkiem sztucznego śniegu leżącego na trasach narciarskich w Karpaczu oraz Szklarskiej Porębie) oraz dodatnie temperatury powietrza. Być może kolejne edycje organizowane w tym terminie pozwolą sprawdzić swoje umiejętności udzielania pierwszej pomocy „po pas” w śniegu oraz przy minus dwudziestu stopniach Celsjusza. Szczególny charakter manewrów wynikał również z faktu, iż stały się one wydarzeniem międzynarodowym. Tym razem pomocy udzielali również zawodowi strażacy z Republiki Czeskiej. Nasi południowi sąsiedzi wystawili 2 drużyny – HZS Semily oraz HZS Jablonec.
Niecodzienność zmagań dotyczyła także scenariusza jednego z epizodów – akcji, w której poszkodowany – osoba z zaburzeniami psychicznymi użyła broni w celu zastraszenia i sterroryzowania ratowników.
Manewry trwały 3 dni – od 3 do 5 grudnia 2014r. W pierwszym dniu ratownicy uczestniczyli w zajęciach teoretycznych – wykłady oraz w zajęciach praktycznych – nocne działania ratownicze. Każdy z zespołów wykonał po dwa zadania polegające m.in. na ratowaniu osób poszkodowanych w wyniku potrącenia przez samochód lub udzieleniu pomocy młodym ludziom, którzy imprezując pod wpływem alkoholu ulegli wypadkowi.
Drugi dzień poświęcony był na wykonanie przez każdą ekipę sześciu zadań. Ratownicy nieśli pomoc w Transgranicznym Centrum Turystki Aktywnej w Jeleniej Górze – Sobieszowie. W tym miejscu doszło do wypadku podczas jazdy na nartorolkach. W czasie udzielania pomocy poszkodowanemu ćwiczący byli atakowani oraz terroryzowani przez uzbrojonego psychopatę. Zadanie miało na celu pokazać jak ważna w pracy ratownika jest ocena oraz zapewnienie bezpieczeństwa na miejscu akcji. Instruktorem na ww. epizodzie był funkcjonariusz Grupy Interwencyjnej Służby Więziennej we Wrocławiu. Kolejne zadanie czekało w Szklarskiej Porębie na górnej stacji wyciągu „Szrenicy I”. Zespoły transportowane były w okolice zadania przy pomocy kolei linowej. „Na górze” udzielana była pomoc kontuzjowanemu narciarzowi. W czasie zjazdu na nartach urazu doznała także osoba na stoku Białego Jaru w Karpaczu. W tym miejscu ratownicy docierali pieszo do poszkodowanego. Następne zadanie polegające na udzieleniu pierwszej pomocy osobie z nagłym zatrzymaniem krążenia odbyło się na terenie Parafii Ewangelicko-Augsburskiej „WANG”. Ćwiczący wykonywali resuscytację krążeniowo-oddechową na fantomach osoby dorosłej, dziecka oraz noworodka. Przy okazji tego zadania część z drużyn miała okazję do zwiedzenia Świątyni „WANG” – drewnianego kościoła z przełomu XII i XIII wieku, który sprowadzony został do Karpacza w 1844 roku. Z innego typu obrażeniami mieli doczynienia ćwiczący w zakładzie „ZORKA” przy ul. Meblowej w Jeleniej Górze. W tym przypadku ratownicy zmierzyli się z urazami powstającymi podczas wypadków w pracy – amputacje, rany cięte, złamania, zmiażdżenia występujące w trakcie obsługi piły, przygniecenia przez paletę czy wózek paletowy. Pierwszej pomocy potrzebowali także uczniowie Szkoły Podstawowej w Podgórzynie. Tutaj ratownicy musieli zmierzyć się m.in. z zadaniem, w którym osoba spadła ze schodów i doznała licznych obrażeń, w tym urazu kręgosłupa.
Pod wieczór drugiego dnia podsumowano dotychczasowe działania. Uczestnikom zaprezentowano także zbiór informacji dotyczących hipotermii.
Areną ratowniczych zmagań w trzecim dniu był Hotel Gołębiewski. W trakcie tego zadania ratownicy udzielali pomocy w ośmiu różnych miejscach na terenie obiektu. Z uwagi na zbyt dużą ilość poszkodowanych wymagających pilnych działań ratujących życie w stosunku do ilości ratowników zdarzenie uznano za masowe. Ćwiczący mieli obowiązek w tym przypadku posegregować poszkodowanych i udzielać pomocy według określonej kolejności. W jednej z sal ćwiczący natrafili na poważne utrudnienia – drzwi ewakuacyjne zatarasowane zostały przez ułożonych „jeden na drugim” poszkodowanych. Tego rodzaju pozoracja miała na celu odzwierciedlenie warunków oraz sytuacji jaka miała miejsce podczas pożaru w hali Stoczni Gdańskiej w 1994 r. Na koniec w sali kinowej hotelu odbyło się omówienie piątkowego zadania oraz zakończenie manewrów.
W manewrach udział wzięły 42 zespoły liczące w sumie 160 ratowników. Większość ekip to strażacy zawodowi oraz ochotnicy z terenu Dolnego Śląska (jedynym spoza województwa to zespół KM PSP Krapkowice). W warsztatach ćwiczyli także wspomniani strażacy z Czech, podchorążowie ze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie, ratownicy z firm GRUPA ENEA, USP ZDROWIE.
Nad prawidłowością wykonywanych działań czuwało 30 instruktorów. Pozorację zapewniło blisko 100 osób – z Zespołu Szkół nr 4 w Wałbrzychu - "klasa strażacka" oraz gimnazjum nr 1 w Jeleniej Górze. Manewry odbywały się pod wnikliwym i czujnym okiem lek. med. Wojciecha Kopackiego, wojewódzkiego koordynatora Ratownictwa Medycznego w Komendzie Wojewódzkiej PSP we Wrocławiu.
Organizatorami XVIII Manewrów Ratowniczych byli: mł. bryg. Mieczysław Stelmach, st. kpt. Andrzej Ciosk, kpt. Michał Jeremenko, kpt. Konrad Siwik z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze, Grupa Ratownictwa Specjalistycznego OSP w Jeleniej Górze pod przewodnictwem Roberta Domańskiego, który jak co roku układał scenariusze zadań.

tekst: st. kpt. Andrzej Ciosk, foto: Jelenia Góra 998 Paweł Michałkiewicz, Michał Guz, st. kpt. Andrzej Ciosk